piątek, 28 marca 2014

Słowa nie do odtworzenia

Źródło
Wena jest kapryśną kochanką. Przychodzi, kiedy najmniej się spodziewasz, ignoruje cię, gdy jej potrzebujesz, odchodzi w najgorszym możliwym momencie.

poniedziałek, 24 marca 2014

Miłość zarchiwizowana



źródło
Wchodzisz do pokoju i pierwszym, co rzuca ci się w oczy, jest poduszka, którą od niego dostałaś. Z szafy, wprost na twoją głowę, wypada koszulka. Jego koszulka. Przesiąknięta zapachem jego ciała. Odkładasz ją na miejsce, tym razem upewniając się, że tam zostanie. Potykasz się o książki, które dał ci na walentynki. Przekładając papiery trafiasz na list i kartkę urodzinową z jego ładnym pismem. Na wspólne zdjęcia natykasz się na fejsie. Wypakowując rzeczy w nowym lokum niechcący wysypujesz ususzone pierwsze róże od niego.

poniedziałek, 3 marca 2014

Sweet little lies



Szkoła Kłamstwa
Źródło
Kolega Mariusz stwierdził kiedyś, że małe kłamstwa to dobra rzecz. Tak ogólnie, w życiu. Trudno się z nim nie zgodzić,  zwłaszcza kiedy dotyczą kwestii błahych, w stylu: „taaaaak, ten uciekający autobus wcale nie jest nasz”. Takie drobne minięcie się z prawdą nie pozbawi więc nikogo dobrego humoru, a co więcej nie będziecie zmuszeni do podejmowania drastycznych środków w postaci rozpaczliwego sprintu za odjeżdżającym centralnie sprzed nosa pojazdem. Dzięki temu nikt też nie nabawi się kontuzji. Tyle wygrać.

sobota, 22 lutego 2014

Poranna kawa




Każdy z nas ma swoje małe codzienne rytuały. I o ile moja doba składa się głównie z chaosu, jest jedna rzecz, której staram się nie omijać i uczynić z niej pewien constans. Mogę wyjść z domu bez śniadania, mogę odpuścić makijaż, ale nie ma szans, żebym zrezygnowała z chwili przyjemności, którą daje pierwsza danego dnia kawa. 

wtorek, 17 grudnia 2013

Historie w książkach pisane


Szymonowe książki

 Jak wiadomo, większość rodaków nie czyta nawet jednej książki rocznie. A jeśli już któremuś się zdarzy, to sięgają po wydawnicze hity w postaci Zmierzchu czy 50 twarzy Grey’a. Z jednej strony fajnie, fajnie, ale z drugiej.. Nie podoba mi się. Bo patrząc na poziom literacki obu wyżej wymienionych, a raczej jego brak, stwierdzam, że należy się pochylić nad losem literatury i gorzko zapłakać. Ale nie o tym chciałam, do tego kiedyś jeszcze wrócę. 

środa, 6 listopada 2013

Związki na odległość

Źródło obrazka
Na początku jest dobrze. Widujecie się co jakiś czas, raz, może dwa w miesiącu. Mało, ale radzicie sobie z tym. Dużo rozmawiacie, bo tylko to wam zostaje. Tęsknicie. Po nocach nie możecie spać, upojeni wspomnieniami ostatniego widzenia, w oczekiwaniu na następne. Późne powroty do domu nie wchodzą w grę, bo on przecież czeka. Chcecie się wymienić wrażeniami mijającego dnia. Snujecie plany. I tak w kółko.

piątek, 1 listopada 2013

Ale co to był za film...

źródło: filmweb.pl



Nie jestem wielką fanką kina, ale od czasu do czasu lubię się wybrać, żeby zobaczyć coś sensownego. Nie wiem, szczerze mówiąc, co mnie podkusiło, żeby wybrać się na tak fajnie rozreklamowaną Carrie, zwłaszcza bez czytania książki, ale szczerze i poważnie: nikomu nie polecam. 

poniedziałek, 28 października 2013

Parsifal w operze



 Jeśli cierpicie na 5 godzin wolnego czasu w okolicach weekendu i macie chęć na posłuchanie pięknej mowy niemieckiej w operowej wersji oraz potrzebę odchamienia się, to śmiało uderzajcie do Teatru Wielkiego w Poznaniu, bo takie rzeczy to tylko tam. Jak chcecie, to weźcie ze sobą Błażeja. Myślę, że z przyjemnością jeszcze raz zobaczy to widowisko, a jego obecność będzie dla was wartością dodaną do całego wypadu.

niedziela, 29 września 2013

Życie kibica


Tańczymy labada, labada...

Wiadomo. Jesteśmy w kibicowaniu najlepsi na świecie.  Ale właściwie co to znaczy? Siedząc ostatnio w Ergo Arenie na meczach reprezentacji (i nieco wcześniej na Lidze Światowej) zauważyłam kilka rzeczy. Atmosfera jest obłędna, tej biało-czerwonej euforii nie da się porównać absolutnie z niczym. I temu nie da się zaprzeczyć. Na arenie międzynarodowej zaś uważani jesteśmy za kulturalnych fanów, nasz doping nie jest dla nikogo obelżywy i przeciwników traktujemy z mniejszym lub większym, ale jednak szacunkiem (nie to, żebym się czepiała bułgarskich kibiców, czy coś).
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...